W czwartek 16 marca uczniowie naszej szkoły wybrali się na kolejny już wyjazd z cyklu: Wojaże polonistyczne. Tym razem odwiedziliśmy powstały w 1966 roku Krakowski Teatr Scena STU, gdzie obejrzeliśmy spektakl Tartuffe oparty na sztuce Moliera pt. Świętoszek w reżyserii Krzysztofa Pluskoty.
Świętoszek (z języka francuskiego: Le Tartuffe ou l’Imposteur) to komedia Moliera powstała w 1661 roku, jednak wystawiona po raz pierwszy dopiero w roku 1664. Swój rozgłos zyskała głównie dzięki krytyce kontrowersyjnego tematu. Mianowicie motywem do napisania przez Moliera sztuki była hipokryzja religijna obecna w XVII-wiecznej Francji. Ową wadę przypisał on głównemu bohaterowi dzieła, tytułowemu Świętoszkowi (Tartuffe’owi), który podstępem, dla osiągnięcia własnych korzyści, wykorzystuje Orgona i jego rodzinę, udając przy tym osobę bardzo religijną i pobożną.
Wystawiony na scenie Teatru STU spektakl pt. Tartuffe z Molierowskim tekstem, w nieco uwspółcześnionym tłumaczeniu Jerzego Radziwiłowicza, w znakomitej obsadzie aktorskiej, był dla nas niesamowitym przeżyciem. Skoncentrowanie miejsc siedzących wokół sceny umożliwia widowni czynny udział w spektaklu. Skrócony dystans między widzem a aktorami jest świetną formą pozwalającą, między innymi, na złapanie kontaktu wzrokowego oraz dostrzeżenie każdej drobnej emocji wypisanej na twarzach odtwórców, która w przypadku obejrzanej przez nas sztuki nie zawsze była prawdziwa za sprawą niewidzialnej maski, przybranej często przez bohaterów. Hipokryzja widoczna w postępowaniu Świętoszka jest przykładem ludzkiego zachowania, z którym każdy z nas może mieć styczność, a skutki wynikłe z intrygi Tartuffe’a uświadamiają widzowi konsekwencje naiwności i zbyt szybkiego zaufania nieodpowiedniej osobie. Spektakl ukazuje popełniony przez Orgona błąd, którego w przyszłości my – być może – nie popełnimy dzięki lekcji danej przez Moliera.
Uważam, że sztuka, którą zobaczyliśmy, była przedstawieniem doskonałym, poruszającym bardzo ważny temat hipokryzji. Molier, tworząc dzieło jako komedię, odjął nieco powagi, dodając tej historii lekkości w odbiorze. Grajmy jak najczęściej Moliera, znawcę natury ludzkiej, mędrca, który jak nikt inny śmieje się, aby nie płakać, płakać nad losem człowieka. Tak twórczość Moliera skomentował Andrzej Seweryn – wybitny polski aktor filmowy i teatralny. Całkowicie zgadzam się z tymi słowami i mam nadzieję, że Molier nieraz jeszcze pojawi się w repertuarze kolejnych naszych szkolnych wojaży polonistycznych.
Zwieńczeniem czwartkowego wyjazdu był spacer krakowskimi uliczkami Starego Miasta, a wybrany na wyjazd dzień stanowił idealny pretekst do odwiedzenia dwóch ważnych dla dziejów polskiej literatury miejsc. Dokładnie 122 lata temu, 16 marca 1901 roku, miała miejsce prapremiera Wesela Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Miejskim w Krakowie. Podczas spaceru odwiedziliśmy więc Dom Długosza przy ul. Kanoniczej 25, w którym Franciszek Wyspiański – ojciec Stanisława miał swoją pracownię rzeźbiarską. Drugim miejscem, które mieliśmy okazję zwiedzić, był dom, w którym Stanisław Wyspiański napisał dramat Wesele. Spacer w promieniach marcowego słońca, a także zobaczenie tak wyjątkowych i ważnych, szczególnie dla nas uczniów szkoły noszącej imię Stanisława Wyspiańskiego, miejsc okazały się doskonałym dopełnieniem czwartkowej wyprawy.
Bardzo dziękujemy pani prof. Jolancie Szlachetko za zorganizowanie kolejnej polonistycznej wyprawy śladem twórców teatru, Moliera i Wyspiańskiego. Dziękujemy również pani prof. Sylwii Kusak i pani prof. Krystynie Bogacz za sprawowanie nad nami opieki, oraz wszystkim zarówno stałym, jak i nowym uczestnikom za towarzystwo.
W imieniu uczestników z klas 3d, 3c, 4a, 2b, 1d
Zuzanna Młynarska – Mazur