,, Jak rozpoznać wiersz, gdy się go widzi?”

 

Te słowa Stanley’a Fisha były inspiracją i głównym tematem kolejnych warsztatów języka polskiego  w ramach współpracy naszej szkoły z Uniwersytetem Jagiellońskim. 29 października wraz z dr. hab. Tomaszem Cieślakiem – Sokołowskim nasza grupa humanistyczna skupiła się na podstawowych pytaniach dotyczących analizy poezji.
Stanley Fish wspomniał o trzech:

– Jak rozpoznaje się wiersz, gdy ma się go przed oczyma?

– Gdzie usytuować znaczenie?

– Czy czytelnicy tworzą znaczenie?

Wraz z prowadzącym zajęcia staraliśmy się wspólnie odpowiedzieć na powyższe pytania, przy okazji poznając opinie innych badaczy, m.in. korzystających  z definicji wiersza stworzonej przez prof. A. Kulawika czy prof. D. Foksa. Doszliśmy do wniosku, że wiersz jest zależny zarówno od czytelnika,  jak i otaczającej go sytuacji. Warunki, w jakich czytamy utwór, rozstrzygają o tym, co sądzimy o lekturze. Stanley Fish stworzył też pewną definicję interpretacji i interpretatora danego utworu. Dr hab. Cieślak- Sokołowski zwrócił uwagę na fakt, że w przypadku analizy wiersza należy zachować podobne zasady jak przy spotkaniu z drugim człowiekiem – stworzyć odpowiednią relację. W przypadku poezji trzeba coś zainwestować, aby coś dostać.

Drugą część spotkania poświęciliśmy postaci Marcina Świetlickiego – twórcy pokolenia 1961roku, czyli ,,bruLionu”. Na przykładzie artysty prowadzący zaprezentował nam,  jak zmieniała się świadomość kolejnych pokoleń młodych twórców, którzy już w latach sześćdziesiątych porzucili ,,przeżycie pokoleniowe” jako najważniejszy czynnik gromadzący młodych artystów. Następnie zwróciliśmy uwagę na historię czasopisma ,,bruLion”, w którego składzie redakcyjnym znajdowały się osoby o różnorodnych poglądach i stylach pisarskich. Dr hab. Cieślak- Sokołowski podkreślił również, dlaczego to właśnie M. Świetlicki był dla pokolenia sztandarowym artystą.

Myślę, że warsztaty dostarczyły nam wiele wiedzy i pozwoliły na ciekawe wnioski dotyczące tak trudnego tematu, jakim jest poezja.

Anna Konior, III hg


Zaczynamy inaczej patrzeć na literaturę …

Dnia 29 października ( w miniony czwartek) odbyły się drugie warsztaty z dr. hab. Tomaszem Cieślakiem-Sokołowskim. Tym razem porównywaliśmy dwie definicje wiersza oraz poznaliśmy lepiej postać Marcina Świetlickiego – autora tekstów Gotham i Kłopot z miłością, które czytaliśmy na poprzednich zajęciach.

Pierwsza definicja, jaką analizowaliśmy, została stworzona przez prof. Adama Kulawika. Mówi ona o tym, iż poeci XX wieku szukali różnych rozwiązań dla różnych wersów oraz zasad otwierania i zamykania tekstu poprzez nagłos – gest otwierania, a także klauzulę – koniec wiersza. Dzięki definicji drugiej, której autorem jest Dariusz Foks, dowiedzieliśmy się, iż poezję i prozę możemy odróżnić bez czytania tekstu. A mianowicie, o poezji mówimy wtedy, gdy wiersz jest równy z lewej strony, a z prawej – poszarpany, natomiast proza to taki tekst, który jest równy z obu stron. Profesor wyjaśnił nam również, że wiersze prozatorskie dzielą się na fiction i non-fiction. Ponadto dowiedzieliśmy się, że czytelnicy tworzą własne znaczenia wierszy, ale i znaczenia tworzą czytelników.

Nieco później przeszliśmy do prezentacji Marcina Świetlickiego nazywanego „poetą dyżurnym młodej literatury”. Nie była to jednak zwykła opowieść o jego życiorysie. Pan Profesor skupił się na obudzeniu naszej wyobraźni poprzez pokazanie nam dwóch zdjęć pisarza. Na pierwszym z nich jest on skupiony, „przyłapany”, nie patrzy w obiektyw, lecz w dół, na swoje dłonie. Drugie zdjęcie jest pozowane. Świetlicki, jako starszy już człowiek, kryje się za ciemnymi okularami i spogląda w przestrzeń. Z jego twarzy możemy wyczytać, iż jest on świadomy tego, co może przekazać czytelnikom. Dzięki porównaniu dwóch fotografii nauczyliśmy się, że portret może wiele przekazać o twórczości autora. Przy okazji dowiedzieliśmy się więcej o pokoleniu “bruLionu”, do którego należał Świetlicki. O pokoleniu, które jako pierwsze zrezygnowało z siły  pokoleniowego wystąpienia. Celem tej  fundacji było niwelowanie przepaści między słowem publicznym i prywatnym, uczestniczenie w próbie powołania do życia nowego modelu kultury intelektualnej oraz promocja młodego pokolenia twórców. Charakteryzowała się również prowokacją i uważała, iż „nadchodzą czasy, w których rzeczywistość literacka będzie mniej wyrazista”. Na koniec Profesor pokazał nam wiersz Świetlickiego “Dla Jana Polkowskiego”, którym mocno uargumentował tę tezę.

Myślę, że dzięki tym warsztatom zaczynamy inaczej patrzeć na literaturę i każdy z nas z ciekawością i niecierpliwością oczekuje kolejnych spotkań, by wspólnie w grupie humanistów odkrywać poezję.

Dominika Górna, kl. I hg

 

Poetyckie wyzwanie!

Dnia 29 października br. miały miejsce kolejne warsztaty dla humanistów prowadzone w ramach współpracy naszej szkoły z Uniwersytetem Jagiellońskim. I tym razem poprowadził je pan dr hab. Tomasz Cieślak – Sokołowski.

W trakcie spotkania zastanawialiśmy się nad samą definicją poezji i rozmawialiśmy o celach literatury. Wraz z prowadzącym doszliśmy do wniosku, że wiersz nie jest bytem niezależnym, a jego znaczenie zależy od subiektywnego odbioru czytelnika. Pomogło nam w tym poszukiwanie odpowiedzi na pytania nurtujące Stanleya Fisha, dzięki którym zrozumieliśmy, że możemy rozpoznać wiersz, gdy mamy go przed oczyma – i co najistotniejsze – że to czytelnicy tworzą jego znaczenie.

W drugiej części zajęć poświęciliśmy uwagę Marcinowi Świetlickiemu – współczesnemu poecie, należącemu do pokolenia “bruLionu”. Analizując dwie fotografie przedstawiające artystę w różnych fazach życia i w różnych ujęciach, odkryliśmy, jak wiele twarzy może skrywać artysta. Poznaliśmy też kolejne przykłady jego poezji. Twórca Kłopotu z miłością oraz Gotham po raz kolejny zaskoczył nas swoim warsztatem literackim i indywidualnością. Odkryliśmy też, że jego twórczość wciąż inspiruje młodych poetów, szukających natchnienia. Bliższe zapoznanie się z utworami Świetlickiego pozwoliło wykonać nam niemały skok w przód. Otóż, postawiono przed nami zadanie, aby napisać własny falsyfikat wiersza jego autorstwa. No cóż, spróbujemy!

Zajęcia upłynęły w miłej i przyjaznej atmosferze. Niewątpliwie poszerzyliśmy naszą wiedzę polonistyczną i z niecierpliwością oczekujemy na kolejne zajęcia, w których na nowo będziemy wspólnie odkrywać poetyckie sensy.

Katarzyna Kowalska, klasa II H