26 maja tematem spotkania i projekcji filmu było nękanie i dręczenie innych, więc aby lepiej zrozumieć ten problem, oglądaliśmy holenderski film pt. „Żałuję”.
Opowiada on o chłopaku o imieniu Jochem, który jest nękany przez trzy osoby z jego klasy z powodu otyłości. Podczas klasowego obozu Jochem znajduje przywiązanego do drzewa psa i postanawia go uwolnić, od tej chwili Simbad – bo tak Jochem go nazwał – jest jego jedynym przyjacielem. Gdy chłopak jedzie odebrać psa ze schroniska, spotyka Verę – koleżankę z klasy. Vera i Jochem zaczynają rozmawiać i zaprzyjaźniają się. Vera pomaga mu zdrowo się odżywiać i proponuje pracę wolontariusza. Niestety klasowi dręczyciele znowu napadają Jochema i oferują mu „kompromis” – Jochem będzie pracował za nich i zarabiał dla nich pieniądze, a oni nie będą go dręczyć. Wtedy pomaga mu David i spędza wraz z nim dzień, dobrze się bawiąc. Dla Jochema to szansa na zdobycie przyjaciół i koniec nękania, jednak gdy zakochuje się w jego jedynej przyjaciółce, która niestety go odpycha, a klasowi dręczyciele postanawiają go opić na imprezie – Jochem nie daje już sobie rady.
„Żałuję” to film, na którym nawet najtwardsi uronią chociaż jedną łzę. Opowiada on o tym, do czego prowadzi nękanie innych i o tym, aby takim ludziom pomagać i nie traktować ich obojętnie. Czasami jeden miły gest może kogoś uratować, zapobiec czyjejś depresji. Tak naprawdę winni nie są tylko dręczyciele, ale i my wszyscy, którzy widząc wyrządzane komuś zło, potrafimy tylko udawać, że nic się nie stało, a po fakcie dopiero orientujemy się, jaki wielki błąd popełniliśmy. Pomagajmy takim ludziom, może kiedyś my znajdziemy się w podobnej sytuacji i ta pomoc do nas wróci.
Zuzanna Norymberczyk, kl. 2c
Holenderska produkcja przedstawia losy nastolatka z nadwagą – Jochema. Chłopca odrzuconego i gnębionego szczególnie przez dziewczynę Sanne i jej dwóch kolegów. Nikt nie reaguje na ciągłe problemy, a wychowawca uznaje to za żarty. Jednak podczas obozu dwójka uczniów David i Vera decydują się zaprzyjaźnić z samotnym rówieśnikiem. On co prawda niezbyt chcę się zakolegować, ale ostatecznie lepiej poznaje się z uczniami. Ci mu pomagają i obiecują, że zawsze będą go bronić. Cała akcja rozwiązuje się na imprezie u wychowawcy. Prześladowcy Jochema postanawiają go upić i nie przyznać się do winy. David niestety mu nie pomaga. Wszyscy są zszokowani zachowaniem cichego i wycofanego chłopca, a on sam zostaje zawieszony w prawach ucznia. Główny bohater nie daje rady i popełnia samobójstwo. Zostaje odnaleziony przez dwójkę kolegów. Cała historia kończy się tragicznie. Sanne zostaje zabrana przez policję, a David nie może pogodzić się z tym, że nie zwrócił uwagi na wołanie Jochema.
Film daje do myślenia. Poprzez swoją szczerość i surowość może wywołać skrajne emocje oraz nakłonić do refleksji. Poleciłbym go każdemu.
Szymon Kowalski, kl. 2c