W piątkowy wieczór 18 października uczniowie naszej szkoły wraz z opiekunami: p. prof. Jolantą Szlachetko, p. prof. Elżbietą Zakrzewską oraz p. prof. Wacławem Frontem mieli okazję zgłębić swoją wiedzę literacką, uczestnicząc w przedpremierowym spektaklu Balladyna w Krakowskim Teatrze Scena STU. Sztuka w reżyserii Krzysztofa Pluskoty jest interpretacją wybitnego dzieła Juliusza Słowackiego, dramatu bardzo dobrze znanego wszystkim uczniom. Romantyczny twórca, zainspirowany tradycją ludową, przedstawił w nim historię bezwzględnej walki o władzę, w której świat ludzki przegrywa ze światem nadprzyrodzonym. W inscenizacji krakowskiej ta klęska jest wyjątkowo bolesna. Trzeba przyznać, że mimo poważnej tematyki scena była nieprzerwanie wypełniona dźwiękiem i ruchem zwieńczonym znakomitą grą świateł. Najmocniejszą stroną przedstawienia byli z pewnością aktorzy, którzy z poświęceniem kreowali postacie, próbując znaleźć przestrzeń w narzuconych schematach. W sposób niezwykle fascynujący zostały odegrane role dwóch sióstr, tak różnych od siebie. Alina, prostolinijna, naiwna i szczera dziewczyna, która przed własnym szczęściem stawia dobro siostry i matki, oraz Balladyna, fenomenalnie zagrana przez Kamilę Bestry. W kreacji aktorki świetnie zarysowane były: zapalczywość, jej gniew, złość, dążenie do celu oraz stopniowe wyzbycie się ludzkich odruchów. Aktorzy w profesjonalny sposób ukazywali głębię uczuć i zrywy emocji bohaterów, w których się wcielali. Reżyser, Krzysztof Pluskota, odgrywający również rolę Grabca, wprowadził także element humorystyczny, przełamując nieco mroczną scenerię sztuki.
Adaptacja ta nadaje tak szeroko znanemu dziełu zupełnie nowej głębi. Mimo iż widz zna zakończenie, sztuka wciąż zaskakuje, a w niektórych momentach szokuje. Należy przyznać, że ten mający już prawie dwieście lat dramat jest ciągle żywy i aktualny, o czym przekonuje adaptacja Krzysztofa Pluskoty. Udało mu się tak zaaranżować sztukę, że ogląda się ją z rumieńcami na twarzy i ma się wrażenie, że została napisana teraz, w XXI wieku. Pluskota stworzył wartką, dynamiczną akcję, co nie pozwalało na nudę czy zmęczenie. Widz cały czas jest umiejętnie utrzymywany w napięciu, ciekawy, jak potoczą się ukazywane wypadki. Do tego w tle pobrzmiewała rewelacyjnie pasująca do treści muzyka z repertuaru zespołów takich jak: Kapela ze Wsi Warszawa i Żywiołak. Muzyka, dodająca grozy czy tajemniczości, czyni ten spektakl także współczesnym.
Całość sztuki była zdecydowanie pouczającym doświadczeniem dla uczniów naszej szkoły, którzy uczestniczą w polonistycznych wojażach, by coś poznać, przeżyć…
Z niecierpliwością czekamy na kolejny wyjazd do Teatru STU!
Martyna Pająk , Karolina Grygierczyk, IIg
A teraz oddajemy głos uczniom z klasy I „a”. Oto ich impresje:
„Aktorzy występujący w spektaklu mieli świetne umiejętności. Utrzymywali bardzo bliski kontakt z widownią, przez co występ sprawiał wrażenie, jakby publiczność również uczestniczyła w przygodach bohaterów. Najbardziej podobał mi się sposób, w jaki odegrano postać Grabca, Balladyny i Goplany. Zachwyciły mnie efekty świetlne i muzyka, która idealnie pasowała do występu. Nietypowy układ sceny powodował odmienność tego spektaklu od innych i nadawał mu wyjątkowości”. Marcelina Kruczała
„Sztuka, którą miałem przyjemność w piątek oglądać, była jedną z najbardziej zjawiskowych, na jakich byłem. Wszyscy aktorzy grali świetnie swoje role, a efekty dźwiękowe i świetlne były bardzo dobrze dobrane do scenerii. Wyjątkowo podobały mi się te z użyciem laserów. Stroje aktorów wyglądały świetnie; zwłaszcza strój Goplany i Popiela. Również byłem zachwycony monologiem Grabca, który zapowiedział, że nałoży cło na zagraniczne towary (czyli porównanie do Donalda Trumpa) oraz podatki (czyli w konkluzji ukazanie głupoty ludzi w ich dążeniu do władzy). Chociaż cała sztuka była o tym, to w moim własnym odczuciu w wielu aspektach można ją porównywać do aktualnych wydarzeń na świecie. Sam wyjazd do teatru uważam za bardzo udany”.
Jakub Pęcak
„Moim zdaniem przedstawienie było cudowne pod każdym względem. Aktorzy znakomicie odgrywali swoje role. Tu oklaski dla Goplany i Grabca, którzy byli naprawdę wspaniali. Kostiumy oraz scenografia idealnie oddały charakter Balladyny. Natomiast efekty dźwiękowe i świetlne dodały atrakcyjności spektaklowi.” Katarzyna Pyrdziak
„Uważam, że spektakl był wspaniały. Aktorzy grali na bardzo wysokim poziomie, najbardziej zachwycił mnie sposób, w jaki odegrano postać Grabca. Muzyka i efekty świetlne cudownie dopełniły całości. Dla mnie ten wyjazd to niezapomniane przeżycie”. Karolina Zątek