Posłanki z Wyspiana

 

Dnia 20.04.2012 r. dziesięcioosobowa grupa uczniów (a właściwie uczennic) z Wyspiana udała się na XVIII obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży, którego wiodącym tematem była “Szkoła demokracji”.

 

Stało się to 15 dni po zamieszczeniu relacji z wykonanych debat na platformie konkursowej, kiedy doceniono nasz wysiłek i dostałyśmy zaproszenie na wyjazd Warszawy. 31 maja o godz. 900 cała reprezentacja województwa małopolskiego ruszyła na podbój Warszawy. Już o godzinie 1500 znaleźliśmy się na różnych warsztatach, ale większość z nas wybrała warsztaty o nazwie “LIDER I MEDIA”. Nie ukrywajmy, że prowadzący był zaskoczony taką ilością dziewcząt z Kęt i w czasie ćwiczeń gratulował nam tak dobrego obeznania z mediami. Warsztaty okazały się niezwykle interesujące i nauczyły nas wielu przydatnych w przyszłości umiejętności, a co najważniejsze, dały nam możliwość zapoznania się z koleżankami i kolegami z innych województw. Po zakończeniu warsztatów udaliśmy się na nocleg do Sujlejówka. Tu, mimo zmęczenia, wszyscy nawiązywali nowe znajomości i do późnych godzin nocnych rozmawiali, a także zbierali podpisy pod projektami poprawek do ustawy stworzonej przez XVIII SDiM.

 

W piątek, czesnym rankiem wszyscy udaliśmy się do gmachu sejmu. Na samym początku czekały na nas stoiska kół poselskich i sami posłowie. Mieliśmy okazję porozmawiać z rządzącymi i dostać kilka gadżetów każdej z partii. O godzinie 900 Marszałek Ewa Kopacz oraz Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak przedstawili skład marszałkowski SDiM oraz otworzyli wystawę poświęconą Januszowi Korczakowi, któremu jest poświęcony rok 2012. Już o godzinie 1000 sala plenarna znalazła się we władaniu młodzieży. Debatowaliśmy nad naszym projektem ustawy i po bardzo burzliwym głosowaniu nad poprawkami przegłosowaliśmy ją. Teraz mamy nadzieję, że rząd doceni jej wartość i przedyskutuje ją już na właściwym posiedzeniu. Obrady zakończyliśmy wcześniej planowaną i wyćwiczoną falą meksykańską. Wszyscy, zadowoleni i pełni nowych doświadczeń, wyszliśmy z sali plenarnej, aby zrobić sobie zdjęcie z panią Ewą Kopacz. Niestety, tuż po obiedzie w restauracji sejmowej nadszedł koniec naszej przygody.

Wyjechaliśmy ze stolicy z nowym bagażem niezapomnianych doświadczeń i nadzieją, że w niedalekiej przyszłości dla którejś z nas takie obrady będą codziennością. Sądzę, że o tym przekonamy się już wkrótce!

Marta Rolak